Czy lubimy jesienne wieczory? Chyba niekoniecznie. Najchętniej owinęlibyśmy się
w kocyki i zasiedli przed komputerem, tabletem lub telewizorem. Ale czy ktoś pomyślał,
że jesienny wieczór można spędzić w szkole? Oczywiście, że tak! W naszej szkole wieczorem 14 listopada nie było kocyków, tabletów, telewizji i nudy. Spotkaliśmy się na WIECZORZE ŻEGLARSKIM.
W ramach zajęć koła żeglarskiego, realizowanych w ramach projektu 10.3: Lepsza edukacja
w Gminie Jastków, zorganizowaliśmy wspólne śpiewanie, gry i zabawy. Do naszego grona zaprosiliśmy prawdziwych żeglarzy, którzy opowiadali nam o wyprawie jachtem na Bornholm. Mogliśmy oglądać klimatyczne zdjęcia morskich zachodów słońca, wzburzonych fal, wygrzewających się na skałach fok. Słuchaliśmy ciekawych, nieraz zabawnych a nieraz groźnych opowieści z rejsu. Razem z żeglarzami, dzięki przygotowanej przez Nich prezentacji, zwiedziliśmy zarówno wyspę, jak też porty w Gdyni i Gdańsku. Bardzo ciekawe były zdjęcia jachtu. Poznaliśmy jego budowę. Widzieliśmy także, jak mieszkają żeglarze. Czy wiedzieliście, że na jachtach żaglowych są zwierzęta? Widzieliśmy kotki i myszkę. Niestety, kotki nie mruczały a myszka nie piszczała. Za to po żeglarskich opowieściach wspólnie śpiewaliśmy pieśni kubryku i łowiliśmy ryby. Nawet były srebrne. Tylko jakieś takie chude. Może to wysuszone śledzie… Chyba byśmy się nie najedli i dlatego nasi przewidujący rodzice zamówili nam ogrooooooomne pizze. Doładowaliśmy akumulatory i mieliśmy siłę na szukanie listów w butelce. Listy znaleźliśmy, ale okazało się, że są zaszyfrowane. No i musieliśmy się bardzo postarać, aby zdobyć klucz do szyfru. Odszyfrowywanie wymagało uwagi i precyzji. Treść listu „Tam dom twój, gdzie serce twoje. Żeglarzu wracaj bezpiecznie” była szczególnie wzruszająca dla naszej koleżanki, której Tata jest marynarzem. Czy Hania wyśle Tacie list w butelce, czy wręczy go osobiście? Nie mieliśmy czasu, aby się nad tym dłużej zastanawiać, ponieważ musieliśmy wykonać zadanie potwierdzające naszą wiedzę. Achtersztag, bulaj, wanta – czy wiecie czym są? My już tak. Aby odetchnąć po trudach umysłowych, znowu troszkę pośpiewaliśmy i zaczęliśmy rozwiązywać kalambury. Oczywiście morskie, wodne i podwodne. Mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy. Raptem okazało się, że jest już późno i wieczór przekształcił się w noc. Wspólnie zrobiliśmy KLAR i podziękowaliśmy naszym Paniom: Pani dyrektor Annie Ducin, która prowadzi koło i przygotowała nasz Wieczór Żeglarski, wychowawczyni klasy V Pani Oldze Majchrzak oraz Pani Marcie Duk, dzięki której poznaliśmy pieśni kubryku i która zaprosiła do nas prawdziwych żeglarzy. Zaplanowaliśmy już następne spotkanie. AHOJ!!!
Anna Ducin